160. ROCZNICA BITWY POWSTANIA STYCZNIOWEGO POD KRASNOBRODEM

W dniu 24 marca 2023 roku w Krasnobrodzie odbyły się uroczystości związane z obchodami 160. rocznicy bitwy Powstania Styczniowego pod Krasnobrodem.
Wzięli w nich udział m. in.: burmistrz Krasnobrodu Kazimierz Misztal, sekretarz gminy Kazimierz Gęśla, radna powiatu zamojskiego Agnieszka Adamczuk, Elżbieta Działa – dyrektor i Krystyna Czapla – wicedyrektor Zespołu Szkół w Krasnobrodzie, Elżbieta Zub – dyrektor Szkoły Podstawowej w Kaczórkach, Małgorzata Kawałek – dyrektor Szkoły Podstawowej w Majdanie Wielkim, Bernadeta Włodarczyk – dyrektor Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej, Mariola Czapla – dyrektor Krasnobrodzkiego Domu Kultury, ks. Eugeniusz Derdziuk – proboszcz miejscowej Parafii Nawiedzenia NMP, poczty sztandarowe szkół, licznie zgromadzeni uczniowie krasnobrodzkich szkół i lokalna społeczność.
Uroczystści rocznicowe rozpoczęły się w krasnobrodzkim Sanktuarium Maryjnym programem patriotycznym w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół w Krasnobrodzie przygotowanym pod kierunkiem pań nauczycielek: Ewy Szokało, Moniki Potockiej, Jolanty Sochy i Renaty Nowosieleckiej oraz Karoliny Piotrowskiej i Magdaleny Antoniak (oprawa muzyczna).
Program miał formę inscenizacji odnoszącej się treścią do wydarzeń Powstania Styczniowego jakie miały miejsce w Krasnobrodzie 160 lat temu, przeplatanej pięknymi śpiewami w wykonaniu solistów i chóru szkolnego. Treści przekazane przez młodych aktorów i sposób ich przedstawienia sprawiły, że nie jednej osobie pojawiła się łezka w oku. (Program został nagrany i można go obejrzeć TUTAJ)
Po inscenizacji odprawiona była msza św. w intencji powstańców, którą sprawował ks. proboszcz Eugeniusz Derdziuk. W homilii, którą wygłosił zacytował treść listu ostatniego przeora dominikanów ojców Ludwika Turzynieckiego z 1864 roku, który został odnaleziony w 2008 roku w złotej kuli na wieży kościelnej podczas remontu dachu na kościele.

Słów kilka dla pamiątki
Boże, zachowaj i broń każdego z żyjących, aby nie patrzył na czasy opłakania godne, jakich my się doczekali i w jakich żyjemy, bo oto patrzyliśmy na potoki krwi Braci naszych niewinnie przelanej, patrzyliśmy i patrzymy na prześladowania i ucisk Św. Kościoła Rzymskokatolickiego, opłakiwaliśmy tysiące Braci naszych, wyrwanych z łona rodzin i pędzonych w lodowate kraje północy, Sybiru i Kamczatki. Patrzyliśmy na panów i magnatów polskich jako na wyrodnych synów swoich Naddziadów i Ojczyzny, albowiem kiedy Kraj potrzebował ich rady i pomocy, ci ponajwiększej części powynosili się za granicę; nie wszyscy; ale z małym wyjątkiem. Patrzyliśmy na obałamuconych włościan, których uciemiężali niektórzy panowie, korzystając z ich poddaństwa, przez co zaszczepili w ich sercach nienawiść ku sobie, i ten nieludzki przedział pomiędzy panem a chłopem nachylił Kraj do upadku; albowiem jak proste przysłowie niesie: „Gdzie się dwóch kłóci, tam trzeci korzysta”. Patrzyliśmy na to, jak jedni nieśli w ofierze własne swoje życie dla oswobodzenia Ojczyzny i nie masz piędzi ziemi polskiej, która by nie była zlana krwią prawych Jej synów; jak również patrzyliśmy i na drugich, którzy z zlodowaciałym sercem patrzyli na nędzę i tułactwo tego, który okryty ranami chlubnymi, kryć się z takowymi musiał, gdyż święty jego obowiązek za zbrodnię poczytywano. Z rozdartym sercem patrzyliśmy i na to, jak godła męki i śmierci Zbawiciela poczytywano za emblemata rewolucyjne i kazano obdzierać krzyże ozdabiane cierniowymi koronami; wieszano katolickich kapłanów za wyrokiem sądu polowego; wywożono z kraju na wygnanie dostojników Kościoła, jako to: Arcybiskupa Warszawskiego Felińskiego; sędziwego prałata Białobrzeskiego, Wyszyńskiego i Steckiego, kanoników metropolitalnych, i wielu innych duchownych rozmaitych stopni i godności; słowem mówiąc: kilkuset kapłanów uwięziono, pozostałą resztę w najokropniejszy sposób prześladowano. Nieopisane w dziejach popełniano morderstwa na powstańcach; a każdy w domu mieszkaniec nie był pewny mienia, a nawet i życia.
Straszne i krwiożercze potwory, jakimi byli Murawjow na Litwie, a Berg w Kongresówce, przechodzili srogością i dzikością okrutnych Neronów, Dioklecjanów i innych tyranów pogańskich. Ów niegdyś wielki i potężny Naród Polski, który tylu wydał mężów męstwem i nauką sławnych dziś zdeptany i sponiewierany został. Najobszerniejsze granice jego, trzykroć pogwałcone, i kraj rozszarpany, dziś ostatniej oczekuje zagłady w konwulsyjnym konaniu; jeżeli Ten, w którego ręku spoczywają losy królestw i narodów, nie wesprze nas swym potężnym ramieniem. O! Boże! ulituj się nad biedną Polską!
Te kilka słów pobieżnie kreślonych, jeśli kiedyś w odległych czasach dostaną się komu do ręki, niech go zachęcą do otwarcia Księgi Historii ówczesnej, krwią polską spisanej, a przekona się obszerniej, ile to ran każdy prawy Polak w sercu swoim nosił!!! Napisałem dnia 24 września 1864 jako naoczny świadek – i niżej podpisani – własnoręcznie:

Ks. Ludwik Turzyniecki, przeor
X. Hipolit Dworakowski, subprzeor
Ksiądz Franciszek Steciński, kaznodzieja
Ks. Apolinary Lipczyński, kaznodzieja

Po mszy św. jej uczestnicy przemaszerowali pod pomnik Powstańców Styczniowych, który upamiętnia 42 powstańców poległych podczas bitwy w dniu 24 marca 1863 roku, gdzie odmówiono modlitwę w intencji poległych, którą poprowadził ks. proboszcz Eugeniusz Derdziuk, a po niej delegacje władz samorządowych, szkół i instytucji złożyły wiązanki.
Na zakończenie uroczystości burmistrz Kazimierz Misztal podziękował wszystkim zaangażowanym w jej organizację, a wszystkim zgromadzonym za obecność. W sposób szczególny podziękował dzieciom i młodzieży za tak liczny udział.
Organizatorami uroczystości rocznicowych byli: Burmistrz Krasnobrodu, Parafia Nawiedzenia NMP w Krasnobrodzie, Zespół Szkół w Krasnobrodzie i Krasnobrodzki Dom Kultury.

GALERIA

Możesz również polubić…

Skip to content